Starzec. Korzeń. Chiny. XIX/XX wiek.
Zasadą chińskich rzeźb z korzenia jest, iż tylko trzy dziesiąte rzeźby może wykonać człowiek. Reszta musi być dziełem natury choć dopuszczalne jest polerowanie i wybarwianie korzenia.
Sztuka rzeźbienia w korzeniu ma w Chinach bardzo długą tradycję. Najstarszy odnaleziony tego typu wyrób ma ponad 2300 lat. Rzeźbienie w korzeniu, popularne wśród ludu było też doceniane w kręgach arystokracji dworskiej. Takie rzeźby bywały prezentami dla cesarzy.
Niewspółmiernie większa popularność rzeźb z korzenia niż ma to miejsce w innych obszarach kulturowych, chociażby w Europie, wynika myślę, z przesłanek filozoficznych związanych z buddyzmem czy taoizmem. Najogólniej mówiąc chodzi o olbrzymi szacunek dla natury, jej siły i piękna.
Zasadą chińskich rzeźb z korzenia jest, iż tylko trzy dziesiąte rzeźby może wykonać człowiek. Reszta musi być dziełem natury choć dopuszczalne jest polerowanie i wybarwianie korzenia.
Dlatego najważniejszym dla rzeźbiarza jest wybór korzenia. Odpowiednio twardego, którego kształt, przebarwienia, meandry drewna zdecydują o ostatecznym przesłaniu rzeźby.
O znaczeniu rzeźb z korzenia w Chinach niech zaświadczy fakt, że przy Chińskim Instytucie Sztuki i Rzemiosła powstało stowarzyszenie mające stworzyć podwaliny pod wprowadzenie tej dziedziny sztuki do uczelni artystycznych. Innym, wymiernym dowodem popularności przetworzonego korzenia są jego ceny uzyskiwane w domach aukcyjnych i handlu antykwarycznym. Olbrzymie, kilkakrotnie wyższe od ceny wystawionej w moim sklepie.
Oferowana rzeźba spełnia wszystkie wymogi tej sztuki. Brak mi pewności co do czasu jej powstania, stawiam na koniec XIX, początek XX wieku. Dodatkowo wyrzeźbiona w korzeniu twarz starca świadczy o wysokim kunszcie artysty.
Jest duża. Ma 43 cm wysokości a nieregularną podstawę można by wpisać w prostokąt o wymiarach 24 na 21 cm.