Wazon z przepiórkami. Mosiądz. Miedź. Japonia. Meji. XX wiek.

600,00 zł
Brutto

Nie chcę powiedzieć, że nieduży wazonik, który oferuję jest potomkiem japońskiej katany. Chciałem tylko zwrócić uwagę jak długą tradycję ma ten sposób zdobienia metalu.

Techniki nazwane na Zachodzie „metal mixted” polegające na zdobieniu metalowych powierzchni innymi metalami, także szlachetnymi, najczęściej metodą intarsji mają w Japonii długą tradycję. Najwcześniej ta technika pojawia się na japońskim mieczu. Z czasem katana ze zwykłej broni przekształca się w symbol podkreślający miejsce jej właściciela w hierarchii społecznej. Wytwórcy miecza konkurowali ze sobą aby był coraz piękniejszy. Oprawa katany stała się równie ważna a może nawet ważniejsza od jakości klingi kutej przez kowali. Arena rywalizacji była niewielka. Dotyczyła głównie tsuby, osłony miecza. Trzeba było być prawdziwym mistrzem aby na tak małej powierzchni w pełni zaprezentować swój kunszt.

W drugiej połowie XIX wieku nastąpił zmierzch ery samurajów. Władzę odzyskał cesarz i zakazał publicznego noszenia mieczy. Japońscy rzemieślnicy zdobiący miecze po części stracili zajęcie. Z grugiej strony otwarcie Japonii na świat, współpraca z Kompanią Wschodnioindyjską, udział Japonii w światowych wystawach przemysłowych stworzyły zapotrzebowanie na rzemieślników potrafiących pracować z metalem. Chodziło o naczynia z brązu, których jakość i piękno fascynowały Europę od dawna.

Nie chcę powiedzieć, że nieduży wazonik, który oferuję jest potomkiem japońskiej katany. Chciałem tylko zwrócić uwagę jak długą tradycję ma ten sposób zdobienia metalu. Wazonik powstał jak sądzę już w XX wieku. Zachował się w dobrym stanie, choć ktoś niestety, postarał się aby wyczyścić go do cna i usunął patynę. Nic nie jest jednak w stanie zatrzeć piękna polnych ptaków na tle jesiennych traw.

Wazonik ma 18 cm wysokości i 10 cm szerokości. Średnica podstawy to 6 cm.

Specyficzne kody