

Dołączyła do wystawionej już dużo wcześniej w sklepie „Cyganki”. Przyznam szczerze, że zarówno jak w przypadku „Cyganki” jak i teraz mam kłopot z jednoznacznym określeniem płci wyrzeźbionej postaci.
Rzeźbę dostałem od znajomej, która zgromadziła potężną kolekcję sztuki naiwnej i nieprofesjonalnej. Wybierałem spośród wielu innych rzeźb. Okazało się, że jak zwykle wybrałem dzieło artysty kontestującego zastaną rzeczywistość. Szukającego własnych środków wyrazu aby dać upust trawiącej go pasji. Dołączyła do wystawionej już dużo wcześniej w sklepie „Cyganki”. Przyznam szczerze, że zarówno jak w przypadku „Cyganki” jak i teraz mam kłopot z jednoznacznym określeniem płci wyrzeźbionej postaci. Nie żebym należał do lewicowych zapaleńców twierdzących, że płci jest więcej niż dwie ale nie mam też problemów z żadną pozanormatywną odmiennością w tej materii. Po prostu zastanawiam się kogo sportretował Sekuła. Rysy twarzy, marynarka przekonują mnie, że jest to mężczyzna, reszta niekoniecznie. Jeśli ten pan jest tranwswestytą to rzeźba nadal jest piękna i intrygująca.
Jarosław Sekuła pojawia się w sieci jako autor rysunków związanych z Lublinem. Trochę fantastycznych, emocjonalnych ale bardzo poprawnych, zgodnych z prawidłami sztuki rysowania. Ciekawych kolorystycznie, intrygujących powszechną obecnością kozłów.
Zupełnie inne odczucia miałem patrząc na rzeźby Sekuły a także na proces ich powstawania udokumentowany w filmiku na YouTube. Widać tam, że ręka uzbrojona w nóż szewski pracuje z drewnem ostrożnie, mozolnie, niepewnie. Najczęściej wśród jego prac rzeźbiarskich pojawia się tematyka religijna. I jest to na ogół odniesienie do istniejących już dzieł sztuki sakralnej. Tutaj Sekuła raczej odtwarza niż tworzy choć wszystko co powstaje ma jego indywidualny charakter. Religijność, mistyka, pielgrzymki inspirują jego twórczość. Kolejną inspiracją są podróże. A Jarosław Sekuła jest wędrowcem omijającym szerokim łukiem biura podróży.
Ostatnią jego pasją jest hodowla osłów. Oślice Fiona i Mysz, będące zaczynem stada, przywiózł z wyprawy do Irlandii. Ale to już temat na osobne opowiadanie.
Rzeźba ma 26 cm wysokości, 30 cm szerokości i 6 cm głębokości.