Moje ulubione rzeźby. Miejsce III
Wracam do rankingu. Pozycję trzecią mam pewną. Nad drugą długo się zastanawiałem. Ale niech będzie, że uznaję polityczną poprawność, zachowam parytet płci i drugie miejsce dostanie kobieta. Konkretnie Brzoskwinia. Pearl Amsel za rzeźbę, którą na prywatny użytek zatytułowałem Prometeuszem.
Moje ulubione rzeźby. Miejsce I
Jedną z funkcji firmowej strony Facebooku jest promowanie własnej działalności. Więc pomyślałem, że powinienem może przybliżyć innym własne preferencje dotyczące rzeźby. Bo głównie rzeźba jest obecna w moim sklepie. Powiedzieć wprost, którą cenię najbardziej, stworzyć prywatny ranking. Przy czym wystawiona cena nie ma nic wspólnego z osobistą oceną sztuki.
Antyki i allegro.
Wczoraj i dziś wystawiałem swoje pierwsze aukcje na Allegro. Rzekłbym, że szału nie ma. Zainteresowanie nimi jest na razie mniej niż umiarkowane. Zdaję sobie sprawę z faktu, że to początek, że nie sprzedaję „kossaków” czy złoconych świeczników. Ale tak po ludzku jest mi trochę przykro.
Czy firma może być leniwa?
Okazuje się, że tak, jak jest jednoosobowa. Cały dzień zbierałem się żeby wystawić w sklepie jeden z brązów. I niestety się nie udało. Mam z nim kłopot...
Przemijanie z Birgitte Berger Rougagnou.
Wczoraj robiłem opis do rzeźby Birgitte Berger Rougagnou. I włączyło mi się przemijanie. Ten brąz miałem bardzo długo. Na kilka lat straciłem kontakt z prawidłową pisownią nazwiska tej artystki więc nie mogłem odnaleźć jej dokonań w internecie.Gdy teraz do niej wróciłem odnalazłem zupełnie inną sztukę.
O mnie
Zapraszam do sklepu, który tak naprawdę powstawał przez kilkadziesiąt lat. To bardziej tworzona przez lata kolekcja niż miejsce komercyjnej sprzedaży sztuki. Sklep jest całkowicie autorski. To znaczy każdą rzecz kupiłem kiedyś dlatego, że coś mi zrobiła. Poruszyła jakieś moje emocje.Może mi się spodobała może uznałem, że będzie pasować do innych zgromadzonych przeze mnie przedmiotów.