...oczy są obrazem duszy...

Dopadła mnie melancholia. Może to wina jesieni. Może faktu, że likwidowałem magazyn i stanąłem wobec pytania co zrobić z rzeczami, które się przeterminowały, na które przeminęła kolekcjonerska moda. Bo w handlu antykwarycznym mody niewątpliwie istnieją. Rzeczy, które są dziś na topie, na początku mojej drogi handlarza antykami były za bezcen. Wręcz niesprzedawalne. Nie zawsze potrafiłem przewidzieć jaka będzie kolej rzeczy. Jest taki dowcip o antykwariuszu i krzesłach.

Nie będę opowiadał bo ma długą brodę i wszyscy go znają.


Powiada się, że oczy są obrazem duszy. Codziennie w sklepie spogląda na mnie kilkadziesiąt par oczu. Patrzą mi na ręce. Przestrzegają. Informują, że wszystko wokół się zmienia a one pozostają niezmienne. Mogą być tylko przez innych różnie postrzegane

Komentarze ()