Tak naprawdę to jedynie przeglądając najstarsze benińskie brązy widziałem pewne podobieństwo. Trochę podobne ornamenty. Koguty zdobiące uchwyt łyżki mogłyby pochodzić z Beninu. Stylistyka przedstawionych zwierząt powodowała u mnie skojarzenia ze sztuką Beninu.

Pojemniki, w których przechowuje się betel, komponenty mieszanki ale także tytoń, zioła i leki wytwarza się z bambusa czasem z kości lub rogu.

Widzę w niej dalekie powinowactwo do prostych masek salampasa, może makonde czy tanzańskich masek zaramo. Na tyle jednak dalekie, że nie odważę się przypisać jej do żadnej z tych społeczności. Mam nadzieję, że ktoś maskę rozpozna i przyjmie ja do swoich zbiorów.

Katyeleo jest obecna w sztuce plemiennej Senufo w setkach różnych odwzorowań. Jest jedną z najbardziej charakterystycznych rzeźb całej plemiennej Afryki.

Ma jednak w sobie pierwiastek autentycznych etnicznych afrykańskich rzeźb, z charakterystycznymi deformacjami podkreślającymi, najważniejsze części rzeźby. W tym przypadku, okolony grzywą łeb, który zajmuje prawię połowę rzeźby.

Zwykle, są to współcześnie wykonane maski, bardzo dekoracyjne, których twórcy niczym nie ograniczają swej fantazji. Zwykle pozbawione są otworów na oczy, z założenia są raczej dziełem plastycznym, czasem tylko inspirowanym dawnymi maskami plemiennymi.

Ważny jest fakt, że nawet złe demony dają się udobruchać. Wystarczy codzienna ofiara. Może to być kilka ziarnek ryżu. I wówczas taka figura już tylko odstrasza prawdziwe demony, chroni przed złem.