Bransoleta. Waluta plemiennej Afryki. Mosiądz. XX wiek.
Dokonywano przy ich pomocy najpoważniejszych transakcji. Kupowano ziemię, krowy, płacono za żonę, przekazywano spadek.
Afryka znała wiele sposobów regulowania wzajemnych zobowiązań. Jednym z nich były brasolety, zwane manillas. Znane są szczegóły umowy jaką korona portugalska zawarła w roku 1529 z Antwerpią. Wymiary manilli zostały ściśle określone 24 cm. średnicy i 600 gram wagi. Początkowo powszechnie używanym kruszcem była miedź. Dopiero później zaczęto stosować mosiądz jako tańszy i łatwiejszy w produkcji a także zmniejszać wymiary i wagę. Za kieł słonia płaciło się 1 manillę, niewolnik kosztował 8-10 manillii a młoda zdrowa kobieta kilkanaście. Oprócz manilli najpopularniejszymi walutami Afryki były krzyże Katanga i pręty Kissi.
Bransolety jako środek płatniczy najbardziej rozpowszechniły się w Afryce Zachodniej. Były oczywiście lokalne różnice dotyczące ich kształtów i wymiarów, ale były powszechnie akceptowane. Dokonywano przy ich pomocy najpoważniejszych transakcji. Kupowano ziemię, krowy, płacono za żonę, przekazywano spadek. Umieszczone na żonie dokumentowały bogactwo męża. Jednak głównym powodem ich istnienia był handel niewolnikami. Gdy go zabroniono w drugiej połowie XIX wieku manillias straciły na znaczeniu. Pozostała jedynie ich funkcja dekoracyjna więc część tych pieniędzy przetopiono. Powstało dzięki temu wiele pięknych zabytków afrykańskiej sztuki plemiennej.
Przypisanie tej bransolety do konkretnego wytwórcy nie jest łatwe. Na pewno pochodzi z Afryki Zachodniej. Różnice w prymitywnych zdobieniach były naprawdę niewielkie. Stawiałbym na Mossi z Burkina Fao ale ani Baoule z Nigru ani Tuaregów czy Fulanii wykluczyć nie mogę. Co do datowania to jedyne czego jestem pewien, to to, że nikt nigdy nic za nią nie kupił.
Bransoleta ma 23 centymetry średnicy więc niewiele odbieg od pierwszego XVI wiecznego wzorca. Ważyć nie ważyłem, ale sądzę, ze rzecz się ma podobnie.