Portret Jeanne Hebuterne. Olej. Płyta. W stylu Amedeo Modiglianiego.

Na temat Amedeo i jego związku z Jeanne Hebuterne napisano już tysiące stron. Oczywiście głównym bohaterem tych opowieści jest genialny malarz. Wspomnę w kilku słowach o samej Jeanne. Pochodziła z bogatej, katolickiej, mieszczańskiej rodziny, która z trudem akceptowała jej artystyczne ambicje. Studiowała malarstwo w Academie Colarossi i tam poznała Modiglianiego. Ich związek to była to nie tylko relacja kochanków ale także uczeń- mistrz. Jeanne godziła się na wiele upokorzeń aby Amedeo malował. A ten dla swojego malarstwa potrzebował wielu podniet. Alkoholu, haszyszu, kolejnych kobiet. Nie potrafił zapewnić jakiegokolwiek bezpieczeństwa finansowego im obojgu a także potem gdy urodziła się ich córka. Modigliani przepijał wszystko. Pieniądze, zresztą niewielkie, które otrzymywał od marszanda Samuela Zborowskiego i marne grosze za portrety klientów malowane w knajpach i kawiarniach.

Jeanne była nieśmiała, wycofana, spokojna, melancholijna. Amedeo, szczególnie pod wpływem alkoholu, bywał gwałtowny, nachalny, przykry. Anegdotyczne są historie o jej wędrówkach po paryskich knajpach w poszukiwaniu malarza.

Jeanne Hebuterne niewątpliwie bardzo kochała Amedeo, choć był to związek bardzo toksyczny. Potwierdza to jego finał gdy dwa dni po śmierci malarza Jeanne popełniła samobójstwo skacząc z piątego piętra rodzinnej kamienicy.

Nie wiem kto jest autorem obrazu. Nie jest to dokładna kopia konkretnego obrazu Modiglianiego. Raczej wariacja na temat malarstwa tego artysty. Czy udana ? Mnie się spodobał. Obraz ma wymiary 63 na 53 cm licząc z ramą. Namalowany jest na płycie pilśniowej. Z tyłu jest niewyraźnie napisane nazwisko, być może autora.