Maska. Dzik. Drewno. Himalaje. XX wiek.
Maska, którą oferuję przedstawia dzika. Oczywiście, nie byłem na tyle mądry aby samemu maskę rozpoznać i nazwać. Wiem to teraz bo widziałem kilka podobnych opisanych przez ekspertów.
Zdaję sobie sprawę, że powiedzieć, iż maska pochodzi z Himalajów, to trochę tak, jakby mówić, że są maski afrykańskie bez rozróżniania poszczególnych kultur plemiennych.
Przyznaję, że o maskach tego regionu wiem niewiele. Mówimy o terytorium na który składa się cześć powierzchni współczesnych Indii, Pakistanu, Tybetu, Nepalu i Butanu. Na dodatek ścierają się tam wpływy kultury hinduistycznej, buddyjskiej i rdzennych tradycji plemiennych. Swoje trzy grosze dołożyły tam także Chiny.
Większość masek tego regionu jest wykonana prymitywnie. W odniesieniu do na przykład masek afrykańskich to jest tak jakby porównywać prehistoryczne malowidła naskalne ze sztuką wczesnego średniowiecza. Prymitywizm himalajskich masek wynika po części z faktu, że reprezentują one ludowe bóstwa z archaicznych tradycji plemiennych. Ponadto dużą część z nich wykonują z zasady własnoręcznie szamani bo tylko oni mają wystarczającą moc aby nadać maskom magiczną siłę. W ten sposób powstaje surowe piękno nieco oderwane od naszego kanonu estetycznego. Nie bez znaczenia jest fakt, że wiele lokalnych społeczności żyło w izolacji i odosobnieniu. Wynikało to z niedostępności terenów na których mieszkali.
Maska, którą oferuję przedstawia dzika. Oczywiście, nie byłem na tyle mądry aby samemu maskę rozpoznać i nazwać. Wiem to teraz bo widziałem kilka podobnych opisanych przez ekspertów. Niestety nigdzie nie znalazłem informacji kiedy i w jakich okolicznościach była używana. Maski z Himalajów mają w sobie prymitywne, ponadczasowe piękno, które osobiście bardzo cenię. Pewnie nie tylko ja bo te maski są zwykle bardzo drogie. Ta maska moim zdaniem powstała w pierwszej połowie XX wieku. Jest stosunkowo duża. Ma około 40 cm długości a średnica otworu z tyłu wynosi 30 cm. Zachowała się w niezłym stanie bez uszkodzeń.