Nyabwa. Bete. Wybrzeże Kości Słoniowej. XX wiek.

Granice etniczne ludów i plemion zamieszkujących Wybrzeże Kości Słoniowej nie przebiegają ostro. Przynajmniej na południu tego kraju, gdzie żyła cała grupa plemion Gere, Ngere, We, Wobe, Dan i Bete podobnie zorganizowanych, podzielonych na klany, których wierzenia i kultura wzajemnie się przenikały. Dlatego dziś można spotkać w literaturze poświęconej sztuce Afryki tą samą maskę przypisaną różnym plemionom. Przy opisie swojej wybrałem plemię Bete ponieważ najcześciej pojawiało się w jej opisach.

Istnieje cała grupa masek pochodzących z południa Wybrzeża Kości Słoniowej mających wspólne cechy. Przede wszystkim są niepokojące. Mają silne deformacje, wystające części przypominające kły, wypukłe czoła, rozchylone usta ukazujące uzębienie. Są pochodną dawnych masek wojennych, które miały na celu przestraszyć i zdeprymować wroga. Przed bitwą, w rytualnych tańcach, za ich pomocą przywoływano bóstwo Gre, będące siłą niszczącą, złem i terrorem w czystej postaci. Maski te zdobiono muszlami, włosiem zwierząt, gwoździami, malowano w kontrastowe barwy. Także na tej, którą oferuję są ślady po metalowych okrągłych guzach.

Sądzę, że maska jest stara. Była zapewne częścią gromadzonej niegdyś kolekcji. Jest w stosunkowo dobrym stanie z niewielkimi ubytkami drewna. Szkoda, że brakuje tych dodatkowych ozdób. Ma 25 cm. wysokości i 17 cm. szerokości. Jest głęboka - 12 cm.