Bieg sztafetowy. Brąz. XX wiek.

Rzadko kupuję rzeźby związane z tematyką sportową ponieważ najczęściej są to dzieła realistyczne, odzwierciedlające anatomię ludzkiego ciała, napięte mięśnie, wysiłek i nadzwyczajny trud sportowca. Nie tego w rzeźbie szukam. Mnie bardziej interesuje synteza, emocje, deformacje, zniekształcenia. Słowem twórcze przekształcenie realnego przedmiotu w indywidualną, autorską wizję artystyczną. Tak jest w przypadku rzeźby, którą oferuję. Sylwetka ludzka została tu doprowadzona do symbolu, graficznego niemal znaku. Zachowane proporcje ludzkiego ciała i sekwencja ruchów atlety podczas biegu powodują , że nikt nie ma wątpliwości co rzeźba przedstawia. Podziwiam lekkość, rytm i piękno tego biegu. Powtarzalność elementów przywodzi na myśl animację pozwalającą przekształcać statyczny rysunek w optyczne złudzenie ruchu. Miękkie, łagodne linie podkreślają harmonię biegnących postaci, pozwalają zapomnieć o fizycznym wysiłku jaki w bieg wkładają.

Szkoda, że autor rzeźby nie podpisał. Nie mam pomysłu kto mógłby być jej autorem. Kupiłem ją we Francji więc autora rzeźby szukać należy gdzieś w Europie Zachodniej. Mnie się mimo wysiłków nie udało.

Nie podejmę się też precyzyjnego datowanie rzeźby. To zapewne druga połowa XX wieku. Intuicja podpowiada mi lata sześćdziesiąte ale ta nie ma przecież żadnego przełożenia na konkretną wiedzę.

Rzeźba jest duża. Ma 31 cm wysokości i 40 cm długości. Stoi na integralnej z rzeźbą podstawie o wymiarach 37 na 7 na 1 cm. Moim zdaniem dużo lepiej wyglądałaby na dodatkowej kamiennej podstawie ale to kwestia gustu. Sam odlew nie jest może powalającej jakości ale charakter rzeźby pozwala uznać, że jest w zupełności wystarczający.