Myślący. Lucjan Boruta. Drewno. XX wiek.

700,00 zł
Brutto

Nazywany Nikiforem Podlasia. Stworzył Drogę Krzyżową w Węgrowcu czy 84 rzeźby, niektóre mające nawet 2,5 metra wysokości, w sanktuarium krasobrodzkim. Stacje Męki Pańskiej i charakterystyczne postacie Chrystusa umierającego na krzyżu zdobią kościoły i sanktuaria na całym Podlasiu a także poza Polską.


Dawno już rozważałem, żeby rozszerzyć ofertę sklepu o rzeźbę ludową. Prawdziwie ludową to jest taką gdzie konieczność tworzenia wynika z pasji, obsesji niemal.

Okres PRL to dla rzeźby ludowej czas nie najlepszy. Pojawiło się co prawda tysiące rzeźb wykonywanych przez setki twórców ale tych mających coś do powiedzenia było zaledwie kilku. Działo się tak za sprawą „Cepelii”, która na pniu kupowała wszystko co wychodziło spod kozików wiejskich wyrobników. Z niejaką odrazą przypominam sobie figury wąsatych, słowiańskich wojów, brodatych świątków, partyzantów przyklękających na jedno kolano i mierzących z pepeszy. Na pewien czas „Cepelia” wypaczyła obraz polskiej sztuki ludowej. Niemniej jednak tysiące rzeźb istnieją, są świadectwem kultury materialnej Polski Ludowej i nawet jeśli się nie podobają warto się kiedyś nad nimi pochylić.

Rzeźba, którą oferuję wyraźnie wyrasta ponad wspomniany poziom. Choć moim zdaniem trudno nazwać ją ludową. Bardziej przypomina te wychodzące z pracowni profesjonalnych twórców. Moje zainteresowanie tą rzeźbą spowodował życiorys Lucjana Boruty. Jego duchowa przemiana, spektakularne nawrócenie.

Jako młody człowiek Boruta prowadził „wędrowny” tryb życia. Imał się dorywczych prac w lasach i na budowach. Pił i hazardowo grał w karty. Finansowa katastrofa spowodowana przegraną w karty zmusiła go do ucieczki i powrotu w rodzinne strony. Przygarnął go proboszcz pofranciszkańskiego kościoła w Drohiczynie. Został kościelnym. Akurat w kościele trwał remont wojennych zniszczeń. Przybyli ze stolicy rzemieślnicy i konserwatorzy przywracali świątyni dawny blask. To tu Lucjan Boruta zetknął się ze sztuką. Był rok 1959. Zaczął od noworocznych szopek. Rzeźbie pozostał wierny do końca swoich dni. Nawrócił się i stał się człowiekiem autentycznie głęboko wierzącym. Jego wiary nie zachwiał nawet poważny wypadek, który pozbawił go czucia w dolnej połowie ciała. Wprost przeciwnie dziękował Bogu, że mógł się poświęcić wyłącznie rzeźbie.

Nazywany Nikiforem Podlasia. Stworzył Drogę Krzyżową w Węgrowcu czy 84 rzeźby, niektóre mające nawet 2,5 metra wysokości, w sanktuarium krasobrodzkim. Stacje Męki Pańskiej i charakterystyczne postacie Chrystusa umierającego na krzyżu zdobią kościoły i sanktuaria na całym Podlasiu a także poza Polską. Jego prace są bardzo ekspresyjne. Rzeźbił szybko, zdecydowanymi pociągnięciami dłuta nadając rzeźbom wyraźną fakturę jak to ma miejsce w oferowanym dziele. Boruta nie stronił od tematów świeckich. Rzeźba przypomina układem postaci Chrystusa Frasobliwego ale osobiście byłbym skłonny szukać nawiązania do Myślącego Augusta Rodina. Można mieć może jakieś zastrzeżenia co do proporcji rzeźby ale cała kompozycja jest świetna. Pod koniec życia Boruta pisał poezję wydaną po jego śmierci w pokaźnym tomiku.

Rzeźba jest pokaźna. Ma 52 cm wysokości, 20 cm szerokości i 23 głębokości. Powstała w 1974 roku.

 

Specyficzne kody