Głowa. C. Mary. Żywica. XX wiek.
Dzieło nawiązuje do antyku. Przywodzi na myśl greckie posągi naruszone zębem czasu.
Sprzedałem już kiedyś podobną rzeźbę. Tak samo sygnowaną. Szukałem wtedy związków rzeźby z Mary Callery, bogatą Amerykanką, artystką, która swą drogę twórczą związała z Paryżem, przyjaciółką wielu wybitnych twórców działających przed wojną we Francji. Dziś nie jestem już tego taki pewien.
Pewien jestem natomiast, że rzeźba wyszła spod tego samego dłuta a ściślej mówiąc, spod tych samych palców bo model rzeźby wykonano w glinie. Być może nawet rzeźba jest portretem tego samego młodzieńca.
Dzieło nawiązuje do antyku. Przywodzi na myśl greckie posągi naruszone zębem czasu.
Wykonana jest z sztucznego tworzywa imitującego brąz. Na tyle skutecznie, że dałem się nabrać i kupując rzeźbę byłem przekonany, że kupuję głowę wykonaną z brązu. Za błędy trzeba płacić, tak więc przy cenie którą wystawiłem nie odzyskuję kwoty, którą sam zapłaciłem.
Nie zmienia to w niczym mojego oglądu tej rzeźby. Nadal uważam, że jest piękna, wykonana przez artystę znającego swój fach, potrafiącego bez trudu osiągać zamierzony efekt.
Ciekawy jest fakt, że poprzednia rzeźba pojawia się w wynikach wyszukiwania często, natomiast tej nie udało mi się odnaleźć.
Rzeźba ma łącznie 22 cm wysokości, 11 cm szerokości i 11 cm głębokości. Umieszczona jest na wykonanej prawdopodobnie z gipsu podstawie o wymiarach 12 na 12 na 4 cm.