Panel. Dom ceremonialny. Sepik. Papua Nowa Gwinea. XX wiek.
. Sufit i niektóre ściany tych budynków w całości pokrywały malowane panele. Odczuwam niekłamany podziw patrząc na fotografie wnętrz tych budowli. Co bardziej egzaltowani krytycy sztuki porównują ich znaczenie do znaczenia gotyckich katedr w Europie.
Przyznam szczerze, że przez moment wahałem się gdzie ten panel w moim sklepie umieścić. Czy wśród malarstwa czy wśród sztuki plemiennej.
Malarstwo aborygenów do szerokiego odbiorcy zaczęło docierać dopiero w latach sześćdziesiątych XX wieku. Na początku XXI wieku wiele poważnych instytucji jak chociażby Metropolitan Muzeum w Nowym Yorku czy galeria Tate w Londynie zdecydowały się na stałe ekspozycje tej sztuki. Bywało, że zaproszeni artyści malowali na miejscu starając się oddać układ i klimat dawnych domów ceremonialnych. Ciekawostką jest fakt, że przybyli do jednej z londyńskich galerii aborygeńscy twórcy, zapewniali iż dostali specjalną dyspensę od boga Puti aby używać farb polimerowych. Krytycy sztuki zaczęli nawet odchodzić od tradycyjnego pojęcia „sztuka etniczna” na rzecz pojęcia „sztuka zwyczajowa” . To pozwoliłoby, przynajmniej w teorii na reagowanie tej sztuki na konkretne współczesne wydarzenia, na adaptację plemiennych wzorów do realiów XXI wieku.
Nie zmienia to faktu, że jest to sztuka wyrosła z tradycji domów ceremonialnych. Były to najbardziej okazałe budynki w wiosce znacznie przekraczające rozmiarami chaty mieszkalne. Odbywały się tam ważne ceremonie plemienne. Wstęp do nich mieli tylko wtajemniczeni mężczyźni. Sufit i niektóre ściany tych budynków w całości pokrywały malowane panele. Odczuwam niekłamany podziw patrząc na fotografie wnętrz tych budowli. Co bardziej egzaltowani krytycy sztuki porównują ich znaczenie do znaczenia gotyckich katedr w Europie.
Malowidła powstawały na korze lub naroślach palmy sago. Preparowano je tworząc w miarę prostokątny kształt. Pokrywano ciemną farbą, na która nanoszono właściwe wzory. Abstrakcyjne lub geometryczne formy, istoty nadprzyrodzone, księżyc, słońce, gwiazdy, rośliny i zwierzęta, czasem fantastyczne. Zwierzęta dodatkowo spełniały rolę totemów i wyznaczały miejsce klanu w domu ceremonialnym. Zadziwia ilość wzorów jakimi posługiwali się plemienni artyści. Trzeba też zdać sobie sprawę, że wiele wzorów dla nas zupełnie nieczytelnych ma dla tamtych społeczności konkretne znaczenie.
Nie potrafię do końca rozstrzygnąć czy panel, który oferuję ma związek z domem ceremonialnym czy jest dziełem sztuki artysty tylko czerpiącego inspirację z tradycji. Moim zdaniem malowidło przedstawia trzy małpy choć znajomy zwrócił mi uwagę, że mogą to także być nietoperze, również obecne w sztuce Papui Nowej Gwinei bo roślinożerne nietoperze bywały totemem klanów.
Panel ma 125 cm szerokości i 25 cm wysokości. Deska na której powstał jest lekko wypukła i ma około 3 cm grubości. Mimo śladów po drewnojadach jest w stosunkowo dobrym stanie.