

Dlaczego o tym piszę przy prezentacji niedużej, skromnej kobiecej postaci. Dlatego, że nikt tego rodzaju sztuki nie docenia. Dopiero podpisana znanym nazwiskiem, zrobiłaby furorę, trafiła do muzeów a kolekcjonerzy ochoczo odliczaliby grube pliki banknotów aby „wejść w posiadanie”.
Dziś, często jeszcze traktujemy współczesną sztukę afrykańską jako ciekawostkę, gadżet na półkę, egzotyczną pamiątkę z podróży. Kłania się tu, niczym nie uzasadnione, przeświadczenie o wyższości sztuki zrodzonej w Europie. Przekonanie, że to my jesteśmy centrum świata, że to tu powstała kultura i sztuka.
Może to nie jest najlepsze miejsce na przypominanie o starożytnych kulturach w Azji i Afryce, które tworzyły wspaniałe budowle i dzieła sztuki, podczas gdy Europejczycy odziani w skóry zwierząt, siedzieli w chatach zbudowanych z drewna. Ale o fascynacji sztuką plemiennej Afryki czołowych europejskich artystów muszę tu wspomnieć. Fascynacji głośno wypowiadanej ale także cichym zapożyczeniom obecnym w dziełach uznanych za kanon światowej sztuki. Śmiem twierdzić, że duża część sztuki XX wieku powstałej w Europie i Ameryce Północnej ma swe korzenie w Afryce.
Dlaczego o tym piszę przy prezentacji niedużej, skromnej kobiecej postaci. Dlatego, że nikt tego rodzaju sztuki nie docenia. Dopiero podpisana znanym nazwiskiem, zrobiłaby furorę, trafiła do muzeów a kolekcjonerzy ochoczo odliczaliby grube pliki banknotów aby „wejść w posiadanie”.
Rzeźba jest prosta, oszczędna a poprzez swą statyczność dostojna. Odnoszę wrażenie, że artysta sportretował kobietę trochę wyniosłą, świadomą swej siły. Jednocześnie mimo, że rzeźba powstała, moim zdaniem, całkiem niedawno to czerpie pełną garścią z afrykańskiej tradycji. Jest nowoczesna w formie natomiast wykonano ją techniką znaną od setek lat. Mało tego, zostało to świadomie podkreślone i zaakcentowane. Woskowy model, nawiasem mówiąc gwarantuje to, że na świecie nie ma identycznego egzemplarza, powstał z cieniutkich paseczków. Dokładnie w ten sam sposób wykonywano słynne brązy z Beninu.
Artysta ukrył wszelkie atrybuty kobiecości. Ciało schował za długą suknią i ledwie zaznaczył piersi. Można przypuszczać, że kobieta jest w wieku dojrzałym. A potężny naszyjnik i wysoko upięta fryzura każe sądzić, że pełni ważną społecznie rolę. Osobiście jestem o tym głęboko przekonany.
Rzeźba nie jest duża. Ma 35 cm wysokości, 10 cm szerokości i 8 cm głębokości.