Madonna z dzieciątkiem. Drewno. Edward Jurszkiewicz (1927-2004)

Edward Jurszewicz to artysta mało znany poza lokalnym podlaskim środowiskiem artystycznym. Na dodatek wymykający się prostej klasyfikacji. Trudno go nazwać artystą ludowym. Nie był tez artystą profesjonalnym. Mimo dobrze zdanych egzaminów nie został przyjęty do Akademii w Krakowie i Warszawie, co jak sądzę na podstawie jego wspomnień pozostawiło zadrę na całe życie. Podobnie jak fakt, że nie przyjęto jego kandydatury do Związku Polskich Artystów Plastyków.

Jurszewicz pracował jako technik w Biurze Projektów i Urbanistyki Miejskiej w Białymstoku co w czasach minionych stawiało go dość wysoko w hierarchii lokalnej społeczności. Myślę, że jego ambicje sięgały jeszcze wyżej. Brał udział w artystycznych wydarzeniach Białegostoku.

Malował szybko, pośpiesznie można by powiedzieć nerwowo. Głównie pejzaże. Kolory których używał w swoich obrazach odbiegały od powszechnie akceptowanych „akademickich” barw. Ktoś nazwał go nawet Van Goghem Podlasia.

Realizował zamówienia na rzeźby w okolicznych parafiach choć czasem jego prace nie znajdowały uznania w oczach zamawiających je proboszczów. Sam wieszał kapliczki w Puszczy Knyszyńskiej. Niestety niewiele jest w sieci przykładów rzeźb wykonanych przez Edwarda Jurszewicza.

Madonnę mam już długo. Nie wiedziałem kto jest jej autorem póki nie kupiłem następnej, wykonanej tą samą ręką rzeźby. Też Madonny. Na szczęście cuda się zdarzają i ktoś poinformowany zostawił kartkę z nazwiskiem autora.

Rzeźby Jurszewicza przypominają mi nieco rzeźby szkoły zakopiańskiej. Są może pozbawione precyzji i finezji rzeźb zakopiańskich ale zawierają tę samą ideę. Postać lub temat wpisany w zgeometryzowaną bryłę. Bez wątpienia Edward Jurszkiewicz był niezależnym artystą idącym własną drogą.

Madonna ma 42 cm wysokości, 24 cm szerokości i 14 cm głębokości.