Zakonnik. Brąz. XX wiek.

Kupując rzeźbę jak zwykle miałem nadzieję, że jakimś cudem uda mi się zidentyfikować jej autora. Niestety jak zwykle wszelkie próby spełzły na niczym. Nie pomogła także społeczność internautów choć często taka pomoc bywa skuteczna. Tak więc kolejna niesygnowana rzeźba w moich zasobach czekająca na cud odnalezienia autora.

Rzeźbę kupiłem w Polsce. I mam nadzieję, że tu została wykonana. Prawdopodobnie została odzyskana ze skupu surowców wtórnych. Może o tym świadczyć ślad pilnika na tyle postaci, którym jakiś troglodyta sprawdzał czy aby na pewno cała wykonana jest z kolorowego metalu.

Rzeźba skusiła mnie formą przypominającą klimat dzieł Henry Moorea. Trochę denerwuje mnie proporcja postaci. Mam wrażenie jakby na dole brakowało paru centymetrów. Nie wiem czy to świadomy zabieg twórcy czy niestety jej niedoskonałość.

Rzeźba prawdopodobnie przedstawia jakiegoś świętego. Tak można sądzić po zakonnym habicie i symbolicznym różańcu, którym jest przepasany. Być może jest to Święty Antoni.

Bardziej świeckie tropy prowadziły mnie w kierunku Robin Hooda czy nawet księdza Robaka.

Autorowi nie brakowało rozmachu i fantazji przy kreacji postaci. Sądzę, że rzecz popełnił profesjonalista.

Rzeźba ma łącznie 25 cm wysokości z podstawą, która jak sądzę jest autorska. Sam brąz ma 21 cm wysokości, 11 cm szerokości i 5 cm głębokości. Wymiary podstawy to 8,5 na 9 na 4 cm.