„Ulicznica”. Metal. Marek Zmyślony ur. 1965. XXI wiek.

Marka Zmyślonego (zapewniam, że to nie jest artystyczny pseudonim) znam od wielu lat. Spotykamy się na giełdach kolekcjonerskich w całej Polsce. Byłem jego klientem bo czasem z tego stoiska udawało mi się wyłuskać ciekawą rzeźbę. Od niedawna wystawia też własne prace. Kilka z nich spodobało mi się na tyle, że postanowiłem umieścić je w ofercie sklepu.

Marek Zmyślony jest artystą nieprofesjonalnym. Jego rzeźby są spontaniczną wypowiedzią człowieka od lat pracującego z metalem. Jego głównym zajęciem jest renowacja i odbudowa metalowych mebli przeznaczonych do loftów.

Zmyślony zna metal, wie czego się po nim spodziewać, jak zareaguje na płomień palnika. Skorodowane kawałki blachy w jego rękach dostają nowe życie. Nie wymyśla fajerwerków. Rzeźby są proste i oszczędne. Głównym aktorem w tych rzeźbach jest zardzewiały metal, artysta ogranicza swą rolę do uporządkowania przypadkowych na pozór fragmentów. Artysta pozostaje z boku choć czasem zdarza mu się wypowiedź w sprawach aktualnych społecznie. Jednak najczęściej rzeźby są lapidarne.

I taka też jest „Ulicznica”. Zdawkowa, prosta i wymowna. Zmyślony użył tytułu tej rzeźby w rozmowie ze mną, choć o ile dobrze pamiętam, posłużył się bardziej dosadnym słowem.

Rzeźba ma 52 cm wysokości, 30 cm szerokości i 20 cm głębokości.