Maska. Małpa ? Drewno. Włosie. Tybet ? Nepal ? Indie ? XX wiek.

Trudno. Nie wiem skąd pochodzi maska, którą oferuję. Francuski sprzedawca też nie wiedział. Intuicja podpowiada mi, że może pochodzić z Azji. Tam powstawały czasem bardzo prymitywne maski. Wynikało to izolacji niektórych społeczności, żyjących w miejscach naprawdę niedostępnych, kultywujących czasem archaiczne wierzenia ludowe, wyznających oprócz tradycyjnego buddyzmu czy hinduizmu, ludowy szamanizm. Niektóre plemiona wierzyły, że aby maska spełniała swoją rolę szaman powinien ją wykonać własnoręcznie, bo tylko on miał wystarczającą siłę aby tchnąć w nią magiczną moc, niezależnie od zdolności manualnych.

Maska przedstawia jak sądzę głowę czy raczej czaszkę małpy. Niestety nie znalazłem wśród wielu przeglądanych masek takiej samej. W formie przypomina nieco maskę citipati, maskę małpy z Himalajów, używaną w buddyjskich tańcach śmierci, przechowywaną w domach dla ich ochrony.

Jest jak sądzę stara. Była kiedyś oklejona włosiem lub włóknami roślinnymi. W dolnej części pozostał ślad po doklejanej zapewne brodzie z papieru. To dość częste w maskach tamtego regionu.

Niestety wszystko co piszę to czysta spekulacja, nie poparta faktami. Chętnie posypię głowę popiołem, jeśli ktoś pokaże mi, że się mylę.

To niewielka maska. Ma 20 cm wysokości, 16 cm szerokości i 9 cm głębokości.