Archanioł Gabriel. Cyna. Miedź. Jiri Fusek. 1995 rok. Czechy.

1 200,00 zł
Brutto

Zastąpienie głowy Gabriela szubienicą musi budzić odruchowy sprzeciw. Może rodzić pytania o profanację. A przecież powinno raczej skłaniać do refleksji nad sensownością wymierzania kary ostatecznej w imię chrześcijańskich wartości.

Czysty surrealizm, którego moim zdaniem, nie powstydziłby się sam Salvador Dali. Takie skojarzenie towarzyszy mi gdy patrzę na rzeźbę Jiri Fuska. Według interpretacji, która mi się nasuwa, rzeźba nawiązuje do Archanioła Gabriela. Artysta przekornie zastąpił miecz, atrybut Archanioła, który jest w jego ręku narzędziem zemsty i kary, szubienicą. To odniesienie do czasów współczesnych. Dziś nikogo się nie ścina. Karę, w świetle prawa wymierza się wieszając złoczyńców. A przynajmniej tak działo się do niedawna.

Zastąpienie głowy Gabriela szubienicą musi budzić odruchowy sprzeciw. Może rodzić pytania o profanację. A przecież powinno raczej skłaniać do refleksji nad sensownością wymierzania kary ostatecznej w imię chrześcijańskich wartości.

Wszystko w tej rzeźbie mi się podoba. Użycie nieoczywistych materiałów, uformowanie ich w zadziwiające, wijące się linie skrzydeł a nawet to że artysta wyposażył anioła w płeć, kobiece piersi i obfite biodra, które dla mnie( mam nadzieję, że nie jestem zboczony) mają wyraźnie erotyczne zabarwienie.

Rzeźbę czeskiego artysty, sądząc po metce, oferowaną wcześniej przez niemiecką galerię, kupiłem na targach pod Paryżem i przywiozłem do Polski. Niech ktoś spróbuje zaprzeczyć, że sztuka przenika przez wszystkie granice, ustanowione przez rządy i urzędy.

Niestety w sieci nie znalazłem informacji o artyście Jiri Fusku. Pojawiły się jedynie jego dwie płaskorzeźby sprzedawane przez galerię z Moraw. Ich powstanie datowane jest na rok 1982. Być może to jest odpowiedź na nieobecność Fuska w internecie. Może tworzył w czasach przed internetowych.

Rzeźba ma 42 cm wysokości, 31 cm szerokości i 14 cm głębokości.

Specyficzne kody