Kot. Brąz. Henri Alby (1929-2002). Francja.

Kota spotkałem w niewielkim antykwariacie na francuskiej prowincji. Ucieszyłem się. Podobał mi się a na dodatek był wyraźnie sygnowany. Miałem chwilę do namysłu więc wpisałem nazwisko do wyszukiwarki i wyskoczyło kilkanaście wyników. Byłem więc pewien, że kupię rzeźbę artysty obecnego w życiu artystycznym Francji.

Dopiero wystawiając rzeźbę w sklepie zobaczyłem jak bardzo się pomyliłem. Okazało się, że Henri Alby jest artystą jednej rzeźby. Poza datą urodzin i śmierci nie znalazłem najmniejszej wzmianki o jego życiu i twórczości.

Rzeźba kota owszem jest popularna bo została odlana w dużym nakładzie i pojawia się często na aukcjach. Nie mam dostępu do wszystkich wyników. Te, które widziałem nie odbiegają od ceny za którą kota oferuję.

Żeby była jasność. Rzeźba nadal mi się podoba. Jest bezkompromisowa. Przypomina rzeźbę dziecka. To bardziej idea kota niż jego odwzorowanie. Widać ślady palców artysty tworzących model rzeźby. Widać, że bardziej niż na poprawności anatomicznej kota zleżało rzeźbiarzowi na bryle tworzonej rzeźby.

Henri Alby był artystą tworzącym sztukę nowoczesną. Twierdzę tak na podstawie innej rzeźby, którą spotkałem w sieci. Tylko tytuł „Profils de Neferiti et Akhenaton” pozwala się domyślać co rzeźba przedstawia. To sztuka zupełnie odjechana.  

Kot ma 26 cm długości, 12 cm wysokości i 10 cm wysokości.