Piłkarz. Drewno. Art Brut. Harry van Trotsenburg. 1988. Holandia.

Przyznam szczerze, że dość długo zastanawiałem się nad zakupem tej rzeźby. Raz, że tematyka sportowa niezupełnie mnie kręci, dwa, mimo że lubię deformacje w rzeźbie, gdzie zamierzenie twórcy, jego sposób widzenia świata rozmija się z klasycznym pojęciem piękna, to ta rzeźba trochę mnie przerosła.

Ostatecznie uznałem, że jest po prostu prawdziwa. Przedstawia idealnego gracza piłki nożnej. Powszechne wyobrażenie kibiców czym i kim powinien być piłkarz. Zwalistą ścianą nie do przebycia jeśli gra w obronie. Istotą o nogach obdarzonych cudownymi właściwościami jeśli jest napastnikiem. To nogi są dla autora rzeźby najważniejsze. Długie, potężnie umięśnione stanowią ponad połowę wysokości zawodnika, co daleko odbiega od anatomicznej poprawności.

Rzeźba jest zapewne dziełem artysty-kibica bezwarunkowo wielbiącego swój klub. W tym przypadku chodzi o holenderski klub z Tilburga Willem, święcący swe największe sukcesy w latach pięćdziesiątych kiedy dwukrotnie sięgnął po tytuł mistrza Holandii.

Trochę się wahałem przypisując rzeźbę nurtowi Art Brut, głównie z powodu sportowej tematyki. Z drugiej strony należy pamiętać, że rzeźba naiwna przynajmniej ta dawna, bardzo często portretowała powszechnie czczone postacie. Myślę tu o postaciach świętych. A czym innym w XX wieku jest znany piłkarz ? Idolem potrafiącym skupić zainteresowanie i uwielbienie milionów ludzi. Współczesnym „ świętym”.

Rzeźba ma 46 cm wysokości, 24 cm szerokości i 9 cm głębokości.