Urzędnik. Drewno. Baule. Wybrzeże Kości Słoniowej. XX wiek.

500,00 zł
Brutto

 W rzeźbie kolonialnej miecz zastąpiła teczka, biżuterię zegarek, skaryfikację garnitur i krawat.

O zakupie tej rzeźby zdecydowały względy sentymentalne. Chodzi o teczkę, którą niesie mężczyzna. W czasach gdy chodziłem do liceum (druga połowa lat siedemdziesiątych), taka teczka, „dyplomatka” była przedmiotem pożądania. Kosztowała dużo, nie wszystkich rodziców było stać na taki zakup. Patrzyłem z zazdrością na kolegów pakujących książki i zeszyty w prostokątne cudo.

I głównie o to w tej rzeźbie chodzi. O prestiż, symbol zamożności podkreślający status społeczny. Korkowy hełm wzorzysty krawat, duży zegarek, europejski strój. Wszystkie te przejęte od białego człowieka atrybuty, miały podkreślać nową sytuację w jakiej znaleźli się bogaci, rdzenni mieszkańcy Afryki. Nowe elity neokolonialnego społeczeństwa.

Można by powiedzieć, że to wszystko pożyczone, obce plemiennej tradycji. Prawda jest nieco inna. Warto przypomnieć jak wielką wagę przywiązywała stara rzeźba plemienna do zewnętrznych atrybutów określających status społeczny. Wymienię choćby olbrzymie starannie ułożone fryzury, skaryfikacje, tatuaże, obręcze na szyi i kostkach nóg, specjalnie modyfikowane warg i uszy. Portretowane osoby umieszczano w otoczeniu zwierząt symbolizujących siłę i mądrość i przebiegłość. Wkładano w ręce miecze, włócznie, ozdabiano biżuterią. W rzeźbie kolonialnej miecz zastąpiła teczka, biżuterię zegarek, skaryfikację garnitur i krawat.

Rzeźbę wykonał artysta z plemienia Baule z Wybrzeża Kości Słoniowej. Zdaję sobie sprawę, że rzeźba powstała zapewne z przyczyn czysto komercyjnych. Nie odbiera to jej, moim zdaniem, uroku.

Rzeźba ma 32 cm wysokości, 10 cm szerokości i 9 cm głębokości.

Specyficzne kody