Witold Kacznowski. Praca na papierze. 1963

3 500,00 zł
Brutto

Jego prace w nowojorskiej galerii La Boetie wiszą obok prac Candlera, Chagalla,Giacomettiego, Matisa, Miro.


Pytanie co jest po drugiej stronie wszystkiego ? jest motorem napędzającym sztukę Witolda Kaczanowskiego. Dlatego pewnie, od kilku lat artysta na pustyni w Nowym Meksyku, za pomocą materiałów wybuchowych tworzy ponadczasowy Pomnik Monument. Dlatego pewnie, maluje swoje obrazy. Bo niemożność odpowiedzi na to pytanie sprawia, że ludzie uciekają w sztukę, religię, muzykę czy literaturę. W skrajnych przypadkach ucieczką może być alkohol, narkotyki, samodestrukcja. Nieumiejętność radzenia sobie z odpowiedzią powoduje ból i samotność. Wszystkiego tego Witold K. w swym życiu po trosze doświadczył.

Urodzony w 1932 roku w rodzinie o pięknych inteligenckich korzeniach. W roku 1955 kończy ASP w Warszawie. Jego nauczycielami byli Eugeniusz Arct, Wojciech Fangor, Henryk Tomaszewski. W 1964 wyjeżdża do Francji a potem do USA.

Do Polski ze swoją twórczością wraca po 40 latach na dużej wystawie w Łazienkach Królewskich, choć wcześniej starał się związek z krajem utrzymywać. Jest pierwszym polskim artystą, któremu Dom  Aukcyjny Sothebys organizuje wystawę retrospektywną na 60 lat twórczości. W 2007 roku w Amsterdamie. Jednocześnie postać artysty wcale nie jest odlana z brązu. Kaczanowski to birbant i playboy. Ma szczególną łatwość nawiązywania kontaktów. Znajdowania się w centrum światowej bohemy artystycznej. Picasso rysuje jego portret. Przyjaźni się z Hłaską, Polańskim, Gutowskim, Kosińskim, Frykowskim, Prewertem. Nie stroni od pięknych bogatych kobiet. Jego prace w nowojorskiej galerii La Boetie wiszą obok prac Candlera, Chagalla,Giacomettiego, Matisa, Miro.

Postacie na wielu jego obrazach przypominają punkt, znak graficzny zawieszony w nieokreślonej

przestrzeni. Jego obrazy są z pogranicza abstrakcji i sztuki przedstawiającej.   

Pracę, którą oferuję kupiłem w Paryżu. Głupio się targując przegapiłem olejny obraz tego artysty. Piszę pracę bo nie do końca mam pewność czy jest to akwarela czy artysta użył jedynie tuszu. Być może rozlewające się medium sprawia, że kompozycja wypełnia cała płaszczyznę dzieła trochę odmiennie niż w większości prac tego artysty. Zamiast kartonu Witold K. bo tak się zwykle podpisuje, skorzystał z papieru milimetrowego. Wymiar z ramą 61 na 50 cm.

Specyficzne kody