

Dziś, wykonane z drewna i obciągnięte skórą antylopy, maski hełmowe w formie głów, są pozostałością tego barbarzyńskiego obrządku. Głowy Ekpe stanowią dość hermetyczny ale bardzo ciekawy wycinek afrykańskiej sztuki plemiennej.
Ustny przekaz głosi, że plemię Ekoi żyjące wzdłuż rzeki Cross w południowo-wschodniej Nigerii na granicy z Kamerunem, w czasach przed kolonialnych tańczyło z podobnymi głowami, tyle że były to głowy świeżo zabitych wrogów.
Dziś, wykonane z drewna i obciągnięte skórą antylopy, maski hełmowe w formie głów, są pozostałością tego barbarzyńskiego obrządku. Głowy Ekpe stanowią dość hermetyczny ale bardzo ciekawy wycinek afrykańskiej sztuki plemiennej.
Głowy mogą przedstawiać portrety konkretnych osób, mogą być zupełnie oderwane od rzeczywistości, groteskowe i groźnie wyglądające, mogą być głowy kobiece a nawet więcej niż jedna głowa na masce.
Do zdobienia masek Ekpe używa się ludzkich włosów, sierści i zębów zwierząt. Pierścienie z wikliny łączą maskę hełmową z kostiumem, który szczelnie zasłania tancerza. Maski są rodzajem herbów poszczególnych rodzinnych klanów. Czasem na maskach pojawiają się nsibidi, wycięte na skórze tatuaże będące pozostałością starożytnego pisma Ejagham.
Głowa kobiety, którą oferuję jest niewielka. Raczej nie zrobiono jej z myśla o rytualnym tańcu choć maski Ekpo, które widziałem były bardzo rożnych rozmiarów. Od ponad naturalnie wielkich do niewielkich, podobnych do mojej. Niestety nie znam przeznaczenia tych ostatnich. Bywały też siedzące postacie, zrobione tą samą techniką, z ogromnymi w stosunku do reszty sylwetki głowami.
Głowa ma 21 cm wysokości, 12 cm szerokości i 13 cm głębokości. Średnica dołu wynosi 10 cm.