Dziewczynka trzymająca w objęciach ptaka. Brąz. Europa. XX wiek.
Mam też wrażenie, że artysta nie do końca troszczył się o poprawność anatomiczną swoich dzieł. Ważniejszy był ogólny wyraz rzeźby, prowokowanie emocji. Nie ma tu nic z cukierkowych, kiczowatych durnostojek choć rzeźba ma spełniać podobną funkcję dekoracyjną.
Rzeźbę kupiłem w Belgi razem z wystawioną już w moim sklepie figurką Wisznu. Nie mam wątpliwości, że obie rzeźby są dziełem tego samego artysty. W przeciwieństwie do budzącego mój niepokój Wisznu tu emocje są dużo bardziej pozytywne. Trudno być obojętnym wobec czułego gestu dziewczynki przytulającej ptaka. I o to zapewne rzeźbiarzowi przede wszystkim chodziło. Choć sama rzeźba jest surowa. Pozbawiona jakichkolwiek szczegółów. I tak na przykład warkoczy trzeba się raczej domyślać niż są rzeczywiście odwzorowane.
Mam też wrażenie, że artysta nie do końca troszczył się o poprawność anatomiczną swoich dzieł. Ważniejszy był ogólny wyraz rzeźby, prowokowanie emocji. Nie ma tu nic z cukierkowych, kiczowatych durnostojek choć rzeźba ma spełniać podobną funkcję dekoracyjną.
Rzeźba ma 14 cm wysokości, 11 cm szerokości i 9 cm głębokości.