

Madonna, którą oferuję, przypomina mi rzeźby romańskie. Stąd zapewne pochodziła inspiracja artysty, który już w wieku dojrzałym twierdził, że czas spędzony w katolickiej szkole był najpiękniejszym, najbardziej inspirującym okresem w jego życiu.
Początkowo, gdy przeglądałem galerię dzieł belgijskiego artysty Rafa Verjansa, zastanawiał mnie, ich duży rozrzut stylistyczny. Obok rzeźb wykonanych w bardzo tradycyjnej formie, jak chociażby Madonna, którą oferuję, pojawiają się prace bardzo nowoczesne by nie rzec nowatorskie.
Rzecz się wyjaśniła, gdy poznałem biografię Verjansa. Jako nastolatek trafił do szkoły artystycznej Ecole d’Arts w Maredsous, prowadzonej przez zakon Bernardynów. Przez siedem lat studiował sztukę i rzemiosła artystyczne pod nadzorem księży. Szkoła była nakierowana na potrzeby kościoła. Robiono tam monstrancje, kielichy, rzeźby i dekoracje związane z wyposażeniem kościelnych wnętrz. Pewnie stąd w twórczości Rafa wzięły się religijne rzeźby w tradycyjnych przedstawieniach.
Po skończeniu szkoły w roku 1956 Verjans rozpoczął staż w warsztacie jubilerskim nie rezygnując twórczości artystycznej. Eksperymentował w swych pracach z różnymi materiałami, łącząc je w sposób nieraz zaskakujący. Został dostrzeżony w Konkursie Młodej Rzeźby Belgijskiej. Pozwoliło mu to otworzyć własną pracownię w Tongeren. Jednocześnie pod wpływem nowych idei społecznych, buntu młodzieży, ożywczych ruchów artystycznych zmienił się jego sposób postrzegania świata. Nastąpił naturalny odruch buntu po wielu latach spędzonych w katolickiej szkole. Rozpoczął współpracę z Laboratorium Artystycznym „Instant Art” a nawet z anarchistycznym, lewicowym ugrupowaniem Provo wywodzącym się z Holandii. W sferze artystycznej Provo nawiązywał do dadaistów, sposobem działania były protesty i happening.
Prace Verjansa pojawiają się w miarę często w ofercie galerii i domów aukcyjnych. Największe ceny, nieraz sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych mają jego projekty użytkowe, meble i duże płaskorzeźby.
Madonna, którą oferuję, przypomina mi rzeźby romańskie. Stąd zapewne pochodziła inspiracja artysty, który już w wieku dojrzałym twierdził, że czas spędzony w katolickiej szkole był najpiękniejszym, najbardziej inspirującym okresem w jego życiu.
Rzeźba w całości ma 28,5 cm wysokości, 5 cm szerokości i 4 cm głębokości. Podstawa to stalowa kostka o boku 4 cm.