

Niemniej uważam, że rzeźba jest interesująca bez względu na miejsce jej powstania. Można postawić ją bez wstydu wśród kolekcji dobrych brązów animalistycznych.
Rzeźbę kupiłem bo bardzo przypominała mi japońskie figurki okimono wykonane z kości słoniowej. Długo szukałem w tej rzeźbie japońskiej proweniencji. Znalazłem prawie identyczną kompozycje, wykonaną z brązu i pochodzącą z Japonii niestety powstała dwa wieki wcześniej.
Przestałem się upierać przy japońskim rodowodzie gdy na europejskich portalach sprzedażowych spotkałem identyczne rzeźby. Niestety zdawkowe opisy niczego nie wyjaśniały. Jedynym konkretem był czas ich powstania połowa XX wieku. Niemniej uważam, że rzeźba jest interesująca bez względu na miejsce jej powstania. Można postawić ją bez wstydu wśród kolekcji dobrych brązów animalistycznych.
Mam też bardzo osobistą refleksję na temat tej rzeźby. Jest w niej coś ludzkiego. Ja wiem, że naczelne to nasi bliscy kuzyni, że macierzyństwo to zawsze temat chwytający za serce ale mam wrażenie że ta małpa lepiej opiekuje się swoim dzieckiem niż niejedna matka z gatunku homo sapiens.
Rzeźba ma 17 cm wysokości, 16 cm szerokości i 10 cm głębokości.