Budda. Mudra Bhumisparsha. Brąz. Laos. XVII/XVIII wiek.

Nie będę udawał, że jestem super ekspertem od starych azjatyckich brązów. Mam co prawda kilkadziesiąt lat doświadczenia w handlu antykami ale tam gdzie decydują niuanse pytam o opinie. Tak było w tym przypadku.

Że brąz jest stary nie miałem cienia wątpliwości. Opinie ekspertów też są dla rzeźby korzystne. Pojawiły się nawet sugestie, że Budda pochodzi z XVI wieku. Przyjąłem bardzo bezpieczny margines. Rzeźbę kupiłem u sprzedawcy, któremu ufam. Mogę tylko powiedzieć, że jego sklepik pełen przedmiotów z Azji wyróżnia się jakością i smakiem oferty nawet w miejscu tak olbrzymiej obfitości dóbr antykwarycznych, jakim jest Paryż. Współpracuję z nim od lat a w przyszłym roku wybiera się na emeryturę więc jest skłonny do akceptacji okazyjnych dla mnie cen.

Naprawdę stare rzeźby Buddy miały jeden cel. Chodziło oto aby spoglądający doświadczał mistycznej obecności bóstwa. Jakość estetyczna nie była wartością samą w sobie. Artysta miał dać posągowi dokładnie takie ciało jakie było szczegółowo opisane w księgach. I prawdę mówiąc coś w tym jest. Zupełnie inne wrażenia mam patrząc na rzeźby Buddy z XVII wieku i inne gdy oglądam „ładne” XIX-wieczne postacie Buddy.

Rzeźba przedstawia Buddę przywołującego ziemię na świadka, ukazuje jego zwycięstwo nad Marą, królem demonów, namiętności i pragnień. Mara próbował zakłócić końcowy proces Oświecenia, zsyłając kolejne pokusy.

Rzeźba ma piękne patyny. Niestety była kiedyś uszkodzona. Widać naprawę na szyji Buddy, brakuje zwieńczenia głowy. Nie zmienia to w niczym wrażenia jakie na mnie zrobiła. Cena za jaką wystawiam jest okazyjna. Zdaję sobie sprawę z realiów polskiego rynku ale ta rzeźba w dobrym sklepie na Zachodzie kosztowałaby po przeliczeniu kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Budda ma 28 cm wysokości, 17 cm szerokości i 20 cm głębokości.