

Wyszukiwarki znalazły taką rzeźbę na hiszpańskojęzycznych portalach sprzedażowych. Opisy wskazywały, że jest to aztecki bożek płodności.
Tę niewielką rzeźbę, może amulet, kupiłem z ciekawości. Czasem tak robię, gdy nie wiem z czym mam do czynienia. Po prostu kupuję licząc na to, że spokojna kwerenda w domu pozwoli mi przedmiot zidentyfikować. Rzecz kupiłem w Polsce, o ile mnie pamięć nie myli, na giełdzie antyków w Bytomiu.
W tym przypadku moja ciekawość została zaspokojona tylko częściowo. Wyszukiwarki znalazły taką rzeźbę na hiszpańskojęzycznych portalach sprzedażowych. Opisy wskazywały, że jest to aztecki bożek płodności. Niewiele wiem o sztuce Azteków i Indian w Ameryce Południowej, jednak miejsca gdzie pojawiła się rzeźba uwiarygodniają opisy. Choć muszę powiedzieć, że wiele podobnych stylistycznie rzeźb odnaleziono w Luristanie, prowincji w Iranie.
Pozostaje pytanie dlaczego rzeźba wykonana jest z żelaza? Większość artefaktów z Ameryki Południowej odlanych jest z brązu. Metodą na wosk tracony a nie jak w tym przypadku ze składanej formy.
Nie potrafię też określić czasu powstania rzeźby. Równie dobrze mogla zostać wykonana współcześnie, w XX wieku, jak i dużo, dużo wcześniej.
Muszę się niestety pogodzić z częściowym rozwiązaniem zagadki. Mam nadzieję, że bożek trafi do rąk kogoś, kto na jego temat będzie wiedział dużo więcej niż ja.
Rzeźba ma 11 cm wysokości, 13 cm szerokości i 5,5 cm głębokości.