- Nowy

Sądząc po trzymanym w ręku mieczu jest to strażnik. Rzeźba mająca chronić przed dostępem złych mocy i duchów. Chronić rodzinę, domostwo a być może zważywszy na jej rozmiar całą wioskę.
To naprawdę duża rzeźba. Duża i bardzo ciężka. A na dodatek nie stoi zbyt stabilnie. Mam już w sklepie jedną rzeźbę ludu Fon z dawnego Dahomeju obecnie Republiki Beninu. Zaraz wkleję towarzyszący jej opis. Na tej wyraźniej widać ideę ołtarza Aspen. Choć nadal nie potrafię w żaden sposób odczytać znaczenia wyciętych z blachy symboli. Przypominają rodzaj pisma obrazkowego.
Sądząc po trzymanym w ręku mieczu jest to strażnik. Rzeźba mająca chronić przed dostępem złych mocy i duchów. Chronić rodzinę, domostwo a być może zważywszy na jej rozmiar całą wioskę. Niestety nie znalazłem odpowiednika choć uczciwie przekopałem zasoby sieci. Jedyna podobna rzeźba stoi przy Piątej Alei w Metropolitan Museum w Nowym Jorku. Przedstawia kobietę z umieszczonymi na głowie symbolami ale też nie dokopałem się do wyczerpującego opisu jej znaczenia. Wklejam to co napisałem już wcześniej.
Królestwo Dahomeju było silnym, scentralizowanym państwem, funkcjonującym na terenach dzisiejszego Beninu, przeżywającym swój najlepszy okres w XVII i XVIII wieku. Rządzący państwem król, miał niemal absolutną władzę, bowiem wierzono, że pochodzi ona z boskiego nadania i stworzono dla niej ceremonialną, religijną oprawę. Jedną z jej form były procesje i pochody z ołtarzami Asen. To były obite blachą koła, na których umieszczano odlane lub wycięte z blachy figurki ludzi i zwierząt. Ustawiano je w sceny obrazujące życie codzienne i chwałę królestwa, ilustrujące znane przysłowia i maksymy, będące formą wzajemnej komunikacji ludzi plemienia Fon.
Piszę o tym ponieważ rzeźba, którą oferuję wydaje się być kontynuacją idei ołtarza Asen. To vodun, bóstwo z rozbudowanej, wielopiętrowej religii vodo wyznawanej w królestwie Fon. Przy czym nie należy jej mylić z wudu kultu przeniesionego do Nowego Świata przez afrykańskich niewolników i połączonego z elementami religii chrześcijańskiej.
Podobieństwa widzę w stalowej blasze użytej do obicia drewnianej figury i okrągłej podstawie, na której umieszczone były znaki- symbole. Niestety nie wszystkie się zachowały a ich znaczenie pozostaje dla mnie zagadką.
Ta jak i poprzednia rzeźba są ekstremalnie rzadkie. Nigdy nie spotkałem podobnych. Sądzę, że powstała w XX wieku. Prawdopodobnie w pierwszej połowie. Ma złamane drewno w dłoniach. Trzyma je tylko blacha. Rzeźba ma 110 cm wysokości, 30 cm szerokości i 45 cm głębokości. Mimo wysokiej ceny uważam, że nadal jest to prawdziwa okazja.