Maska ziejąca ogniem. Senufo. Wybrzeże Kości Słoniowej. XX wiek.

900,00 zł
Brutto

 Senufo uważają, że maska sama w sobie jest niebezpieczna. Może przyciągać grzmoty i błyskawice.


 Maska występuje pod kilkoma nazwami. Hybrydowa, funeralna, ziejąca ogniem. Koponyungo lub wamingo. Łączy w sobie cechy dwóch zwierząt krokodyla i guźca. Nieraz w tych maskach pojawia się jeszcze kameleon lub ptak. Najważniejszym miejscem w tej masce jest niewielki owal na jej szczycie. To tam mieszczą się jej magiczne moce.

Maska używana przez społeczność Senufo z Wybrzeża Kości Słoniowej a jeszcze ściślej przez stowarzyszenie starszych Poro głównie podczas ceremonii pogrzebowych niekiedy przy inicjacjach i zabiegach chroniących uprawy.

O ile dobrze zrozumiałem jej działanie, to poprzez fakt, że zwierzę które przedstawia w naturze nie istnieje, sama staje się demonem. Przez co łatwiej łączy się ze złymi mocami i odciąga ich uwagę od zmarłego i może on bezpiecznie przejść do świata duchów i przodków. Senufo uważają, że maska sama w sobie jest niebezpieczna. Może przyciągać grzmoty i błyskawice. Podczas pogrzebu, który tradycyjnie trwa trzy dni, w nocy w paszczy maski układa się węgiel drzewny i podczas tańca rozpylane są snopy iskier.

Egzemplarz, który sprzedaję kupiłem we Francji. Jest XX wieczny. Na pewno nie został wykonany wczoraj na potrzeby turystów. Osobiście uważam, że ma kilkadziesiąt lat. Jest w dobrym stanie. Ma jedynie klejony kieł guźca i drobny ubytek drewna.

Maska ma długość 55 cm. Szerokość 30 cm. Owal pozwalający umieścić ją na głowie to 27 na 21 cm.

Specyficzne kody